Wycieczka na wyspy Wolin i Uznam

W dniach od 27 do 29 kwietnia 2017 r. uczniowie naszej szkoły przebywali na wycieczce na wyspie Wolin i Uznam. Wraz z czterema nauczycielami pojechali uczniowie klasy trzeciej, czwartej ,piątej i szóstej. Dołączyli do nas również uczniowie Szkoły Podstawowej w Żelazkowie. Bez nich ta wycieczka nie mogłaby się odbyć.

Wyjechaliśmy o godzinie 6.oo spod budynku OSP w Skarszewie. Jechaliśmy długo, bo około siedmiu godzin.  Około drugiej spotkaliśmy się z przewodnikiem, który wraz z nami zwiedził Muzeum Regionalnie w Wolinie i opowiedział na o tym mieście. Tego dnia odwiedziliśmy jeszcze Muzeum Bunkier V3 -tajny poligon doświadczalny w Międzyzdrojach-Zalesiu. Zobaczyliśmy tam jedyną ekspozycję tajnej broni niemieckiej z czasów II wojny światowej. To z tego miejsca Niemcy wystrzeliwali pociski „Vergeltungs-Waffe3”. Niezwykłe było to, że wszystkiego można było dotknąć, każdą broń podnieść i sprawdzić jej ciężar. Stamtąd udaliśmy się na Jezioro Turkusowe znajdujące się na wyspie Wolin. Faktycznie -jak sama nazwa wskazuje- jest on turkusowe. Przewodnik mówił, że jest to związane ze zjawiskiem krasowym, które polega na rozszczepieniu światła słonecznego w czystej wodzie. Następnie jego refleksy odbijają się od białego podłoża kredowego z zalegającymi na dnie związkami węglanu wapnia. Spacer upamiętniliśmy zdjęciami i ruszyliśmy w drogę powrotną do autokaru. Teraz czekała nas jeszcze przeprawa promem do Świnoujścia na nocleg do naszego pensjonatu. Na promie musieliśmy opuścić autobus i dzięki temu mogliśmy podziwiać niesamowite widoki.  Nadal jednak najważniejsze było pytanie, co z pokojami – kto z kim i gdzie będzie nocował. Byliśmy również  trochę głodni…Rozdział pokoi szybko załatwiła pani Iza  i po szybkim przygotowaniu ruszyliśmy na posiłek. To jednak nie był koniec atrakcji, bo zaraz po kolacji ruszyliśmy na plażę. Trzeba było w końcu przywitać z się z morzem!!!

Następnego dnia wyruszyliśmy do Fortu Gerard- jednego z fortów Twierdzy Świnoujście. Najpierw jednak czekała nas ponowna przeprawa promem. W forcie przeszliśmy pruską musztrę, wysłuchaliśmy legendy o zakochanych i zwiedziliśmy prochownię.  W planach mieliśmy też wejście na latarnie morską. Okazało się jednak, że jest ona zamknięta dla zwiedzających. Wraz z przewodnikiem pojechaliśmy więc do Międzyzdrojów i przeszliśmy się aleją sław. Weszliśmy również na molo, gdzie mogliśmy zjeść lody i kupić pamiątki. Czekała nas jeszcze wyprawa na Górę Gosań , aby podziwiać panoramę Międzyzdrojów i Świnoujścia, a także pobliskiego, już niemieckiego miasteczka Ahlbeck. Kiedy wróciliśmy do Świnoujścia przeszliśmy się jeszcze promenadą do hotelu. Tam zjedliśmy kolację  i znowu ruszyliśmy na plażę. Chłopcy musieli rozegrać ważny mecz piłkarski - podobnie ja poprzedniego dnia. Dziewczyny zaś zbierały muszelki.  Niestety musieliśmy już pożegnać się  z morzem, bo jutro wyjeżdżaliśmy już do domu.

W ostatni dzień przeprawiliśmy się promem,  popłynęliśmy katamaranem i zwiedziliśmy w fort Wikingów. Podczas rejsu dopisała nam pogoda i mogliśmy wygrzewać się na słoneczku na małym tarasie. Wejście na ten taras było ryzykowne- trzeba było mocno się trzymać i wejść po drabince na górę.  Widoki jednak były niezapomniane a leżenie na miękkich pufach na słońcu rewelacyjne.  W forcie Wikingów Pani opowiedziała  nam o życiu i zwyczajach panujących w tym miejscu.  Jednak wtedy już wszyscy myśleli  o obiedzie w McDonaldzie.

Uważamy, że była to interesująca wycieczka.  Płynęliśmy promem i katamaranem, podziwialiśmy piękne widoki na morze i Jezioro Turkusowe.  Najśmieszniejsza jednak była musztra w Forcie Gerard. Ciekawe gdzie pojedziemy w przyszłym roku…